Dwudziestokilkuletnia Kelly Landis, która zaginęła przed trzema dniami, zostaje znaleziona martwa w bocznej alejce w Georgetown. Chociaż waszyngtońska policja nie wiąże tej sprawy z innymi zabójstwami, wzywają Jednostkę Analiz Behawioralnych z powodu tego, co kobiecie zrobiono – odcięto jej usta. Nieznany sprawca domaga się również uwagi ze strony mediów, wysyłając zdjęcie Kelly do jednej z lokalnych gazet. Zespół uważa, że zabójca to ktoś miejscowy, kto był już przesłuchiwany przez policję. Ustalają również, że przestępcą jest mężczyzna, który zgłosił morderstwo Kelly i w tym czasie udawał bezdomnego.