Doyle kontaktuje się bezpośrednio z Prentiss, mówiąc jej, że w końcu ją zabije i ostrzega przed włączaniem w sprawę jej kolegów z Jednostki Analiz Behawioralnych. Tymczasem członkowie zespołu prowadzą śledztwo dotyczące dwóch położonych w Waszyngtonie domów, w których tego samego wieczoru wybuchł pożar. Oba przypadki budzą podejrzenia – pierwszy wygląda na morderstwo/samobójstwo, drugi wypadek to eksplozja spowodowana ulatnianiem się gazu – ponieważ nie są szeroko nagłaśniane przez media. W trakcie dalszego dochodzenia okazuje się, że domniemane samobójstwo było jednak morderstwem.