Chcę tylko, żeby mnie kochano
Całe życie Petera to bezustanne poszukiwanie u swoich bliskich miłości. Od dziecka ma poczucie, że aby zwrócić na siebie uwagę rodziców musiałby głośno krzyczeć. Pewnego dnia postanawia się ożenić. Natychmiast opuszcza dom rodzinny i przenosi się z żoną do dużego miasta. Tu popada w tarapaty. Musi urządzić mieszkanie, zapewnić byt żonie i niebawem - dziecku. Dochodzi do takiego punktu, w którym przestaje cokolwiek ze swego życia rozumieć. Postanawia popełnić zbrodnię. Taką zbrodnię, o której mawia się, że jest bezsensowna... Tak jak życie Petera. Teraz problem z jego osobą mają inni: Peter zostaje skazany na dziesięć lat więzienia.